Idźcie i dorabiajcie się
Wielkie kariery finansowe w Polsce z początków lat 90. XX wieku były takie, jak nasze najntisy – trochę śmieszne, a trochę straszne.
Lecę na miasto
Gawron, sroka, kawka, szpak – to już każdy zna. Ale podczas spaceru w wielkomiejskim parku łatwo spotkać też kwiczoła, ziębę, sójkę czy kosa. Ptaki ciągną do miast i wypada się przygotować na te wizyty.
Języki nieobce
Zgodnie z Ustawą o mniejszościach narodowych i etnicznych oraz języku regionalnym mamy w Polsce jeden język regionalny – kaszubski. Może kiedyś dołączą śląski i wilamowski.
Wolni od czasu
Roman Gutek: Podlasie Slow Fest to okazja do przewietrzenia głowy. Przez „slow” rozumiem otwartość, niespieszność w obcowaniu ze sztuką. Może jestem oldskulowy, ale kiedyś czekało się na filmy. Teraz są gwiazdki w internecie i pięciozdaniowe opisy, które odzierają wszystko z tajemnicy.
Polska w logozie
Czasem logotyp jest kluczową częścią identyfikacji, a czasem tylko pomaga, uzupełnia. Istnieje wiele udanych identyfikacji wizualnych z przeciętym znakiem, zdarzają się też świetne logotypy na tle bałaganiarskiego wizerunku – mówi Rene Wawrzkiewicz, kurator Drugiej Ogólnopolskiej Wystawy Znaków Graficznych.
Urodziłam się w Krakowie
Tenisistka z Krakowa, która zagrała w trzech wielkoszlemowych finałach? Oczywiście Jadwiga Jędrzejowska. Chociaż kojarzona jest ze Śląskiem (w latach powojennych reprezentowała barwy katowickich klubów) to grać nauczyła się w krakowskim AZS.
Mzungu w maluchu
Arkady Paweł Fiedler nie miał wyjścia – z takim nazwiskiem musiał podróżować. Przejechał już małym fiatem Afrykę i Azję. Przed nim obie Ameryki i… jeszcze raz Afryka, ale inaczej.
Dramat w minucie
Reżyseria daje szanse poznania kogoś, kogo inaczej nigdy bym nie spotkała. Gdybyśmy sobie nie wymyślili takiego filmu, ciężko byłoby poznać ludzi ze środowiska żużlowego. A tak możemy otworzyć nowe drzwi – mówi Dorota Kędzierzawska.
Łopowieści niysamowite
Historyjo Gornego Ślonska je nafolowano niysamowitymi łopowieściami. Sam zowżdy rodzili się wielcy a niyzwyczajni ludzie! Tacy, kierzy zodziwiali cołki świot. Kierzy ten świot zmieniali na lepsze. Tak rozpoczyna się opowieść Waldemara Cichonia „Zdarziło sie na Ślonsku”. Podtytuł: Łopowieści niysamowite niy ino dlo bajtli. Zawiera prawdziwe bajki z dziejów Śląska. Historie wielkich Ślązaków i dzieł ich życia, napisane w dwóch wersjach językowych – po śląsku i po polsku.
Trzecie stulecie
Warszawskie Towarzystwo Wioślarskie znów – tak jak pod koniec lat 20. ubiegłego wieku – może pochwalić się supernowoczesną siedzibą. Nowy budynek przy Wioślarskiej składa się z siedmiu kondygnacji – na pięciu pomieści się Towarzystwo, dwie najwyższe zostaną wynajęte. Na dole garaże i hangary na łodzie, wyżej basen wioślarski, siłownia, ergometrownia, odnowa biologiczna oraz sale konferencyjne z widokiem na Wisłę. Na czarnej elewacji emblemat WTW wraz z datą założenia – 1878. To najstarszy klub sportowy w Polsce.