Wciąż jesteśmy zafascynowani możliwościami data-journalismu. Dlatego postanowiliśmy sprawdzić jak to, tak naprawdę, jest z tymi fanami tenisa. Czy istnieją? Okazuje się, że jest nas trochę, jednak, aby zainteresowanie internautów Federerem, Djokoviciem czy Nadalem przebiło liczbę szukających informacji o jednorożcach, potrzeba aż turnieju wielkoszlemowego. 

W tym czasie słupki popularności tenisistów wyraźnie zwyżkują. Jednorożce, jako stworzenia w zasadzie nie grające w tenisa, zostają w pokonanym polu, ale – jako że zainteresowanie ludzkości ich problemami jest niezmienne – wkrótce odzyskują pozycję lidera. Trzeba jednak przyznać, że zazwyczaj prowadzą z nieznaczną przewagą. Inaczej niż na przykład taka Kim Kardashian (od niedawna wiemy, kto to taki), która po wprowadzeniu do naszej grafiki spłaszcza wszelkie wysiłki Rogera, Novaka i Rafy – tak wysoko idzie jej linia. Zamiast tego publikujemy więc fotografię – wydaje się równie bliska rzeczywistości, co jednorożec.