Idźcie i dorabiajcie się

Wielkie kariery finansowe w Polsce z początków lat 90. XX wieku były takie, jak nasze najntisy – trochę śmieszne, a trochę straszne.

dalej Idźcie i dorabiajcie się

Lecę na miasto

Gawron, sroka, kawka, szpak – to już każdy zna. Ale podczas spaceru w wielkomiejskim parku łatwo spotkać też kwiczoła, ziębę, sójkę czy kosa. Ptaki ciągną do miast i wypada się przygotować na te wizyty.

dalej Lecę na miasto

Języki nieobce

Zgodnie z Ustawą o mniejszościach narodowych i etnicznych oraz języku regionalnym mamy w Polsce jeden język regionalny – kaszubski. Może kiedyś dołączą śląski i wilamowski.

dalej Języki nieobce

Wolni od czasu

Roman Gutek: Podlasie Slow Fest to okazja do przewietrzenia głowy. Przez „slow” rozumiem otwartość, niespieszność w obcowaniu ze sztuką. Może jestem oldskulowy, ale kiedyś czekało się na filmy. Teraz są gwiazdki w internecie i pięciozdaniowe opisy, które odzierają wszystko z tajemnicy.

dalej Wolni od czasu

Szombierki – sen o ekstraklasie

Plany nowych właścicieli nieczynnej Elektrociepłowni Szombierki są imponujące. Trwają poszukiwania pieniędzy. Ile potrzeba? Może 150 milionów, a może 200.

dalej Szombierki – sen o ekstraklasie

Urodziłam się w Krakowie

Tenisistka z Krakowa, która zagrała w trzech wielkoszlemowych finałach? Oczywiście Jadwiga Jędrzejowska. Chociaż kojarzona jest ze Śląskiem (w latach powojennych reprezentowała barwy katowickich klubów) to grać nauczyła się w krakowskim AZS.

dalej Urodziłam się w Krakowie

Mzungu w maluchu

Arkady Paweł Fiedler nie miał wyjścia – z takim nazwiskiem musiał podróżować. Przejechał już małym fiatem Afrykę i Azję. Przed nim obie Ameryki i… jeszcze raz Afryka, ale inaczej.

dalej Mzungu w maluchu

Dramat w minucie

Reżyseria daje szanse poznania kogoś, kogo inaczej nigdy bym nie spotkała. Gdybyśmy sobie nie wymyślili takiego filmu, ciężko byłoby poznać ludzi ze środowiska żużlowego. A tak możemy otworzyć nowe drzwi – mówi Dorota Kędzierzawska.

dalej Dramat w minucie

Łopowieści niysamowite

Historyjo Gornego Ślonska je nafolowano niysamowitymi łopowieściami. Sam zowżdy rodzili się wielcy a niyzwyczajni ludzie! Tacy, kierzy zodziwiali cołki świot. Kierzy ten świot zmieniali na lepsze. Tak rozpoczyna się opowieść Waldemara Cichonia „Zdarziło sie na Ślonsku”. Podtytuł: Łopowieści niysamowite niy ino dlo bajtli. Zawiera prawdziwe bajki z dziejów Śląska. Historie wielkich Ślązaków i dzieł ich życia, napisane w dwóch wersjach językowych – po śląsku i po polsku.

dalej Łopowieści niysamowite

starsze